Kontrowersyjna, okrutna, zabawna rzecz o chorowaniu i umieraniu. Temat posępny, ale tekst pogodny, czasami można się uśmiać do łez, bo wiadomo, że najlepsze komedie to tragedie, które zdarzają się innym. A właśnie ci inni są bohaterami tej opowieści. Ci, którzy są rysą na obowiązującym dzisiaj idealnym obrazku świata młodości, siły i piękna, czyli zakryta ściankami celebrytozy nasza rodzima rozstękana geriatria.
To rosnące z roku na rok uniwersum starych matek i ojców razem z ich zdesperowanymi rodzinami, zamienionymi w opiekunów, ukazane jest poprzez jednostkowy dramat kobiety nieco już przywiędłej, którą zaskakuje wylew matki. Zaczyna się od: O Boże! Dlaczego mnie to spotyka?! Potem trwa i trwa, wydaje się bez końca. Aż wreszcie nadchodzi kres, czyli to, co czeka każdego z nas.
Opowieść nie epatuje smutkiem, jest czułą historią o życiu we wszystkich jego wymiarach.