-10%
€ 5,35
Opis
Hrabina Elwira ma romans z Alfredem, przyjacielem domu, który twierdzi, że kocha ją bardzo romantycznie, ale jednocześnie uwodzi śliczną służącą Justysię, która jest również obiektem zalotów pana domu, hrabiego Wacława.
Gdzie przysiąg trzeba, tam nikną rozkosze te słowa Justysi mogłyby być mottem sztuki. [...] Te arcydowcipne kombinacje, w których wszyscy oszukują się wzajem, są doprowadzeniem do absurdu form instytucji małżeńskiej, zuchwalszym dzięki uzyskanym w ciągu dwóch wieków swobodom sceny niż kiedykolwiek u Moliera. (Tadeusz Boy-Żeleński)
Ta komedia wywołała ogólne zgorszenie, gdy wystawiono ją po raz pierwszy w 1821 roku. Oceny te nie polepszyły się z biegiem czasu, a po śmierci autora zmieniono zakończenie na bardziej moralne.Tadeusz Boy-Żeleński tak o tym pisze w Obrachunkach fredrowskich:
Cztery wydania dokonane za życia poety (1826, 1839, 1853, 1871) dają jednobrzmiące zakończenie pierwotne. Dopiero w wydaniu piątym, pośmiertnym (1880), końcową scenę Męża i żony (Elwira, Alfred, Wacław, Justysia) zastąpiono inną krótką sceną między Alfredem i Wacławem, nie usprawiedliwiając tej zmiany żadnym komentarzem. Z przypisów do wydania z r. 1926 dowiadujemy się, że owo piąte wydanie (1880) Zawiera zmiany, poczynione przez poetę przed r. 1870. Ale, na przekór temu, ostatnie wydanie dokonane za życia Fredry przez Siemieńskiego w r. 1871, dozwolone przez poetę, zawierało końcową scenę Męża i żony w jej pierwotnym brzmieniu! Wszystko to niezbyt jest jasne i niezbyt przekonywające.
Audiobook zawiera oba zakończenia.
Gdzie przysiąg trzeba, tam nikną rozkosze te słowa Justysi mogłyby być mottem sztuki. [...] Te arcydowcipne kombinacje, w których wszyscy oszukują się wzajem, są doprowadzeniem do absurdu form instytucji małżeńskiej, zuchwalszym dzięki uzyskanym w ciągu dwóch wieków swobodom sceny niż kiedykolwiek u Moliera. (Tadeusz Boy-Żeleński)
Ta komedia wywołała ogólne zgorszenie, gdy wystawiono ją po raz pierwszy w 1821 roku. Oceny te nie polepszyły się z biegiem czasu, a po śmierci autora zmieniono zakończenie na bardziej moralne.Tadeusz Boy-Żeleński tak o tym pisze w Obrachunkach fredrowskich:
Cztery wydania dokonane za życia poety (1826, 1839, 1853, 1871) dają jednobrzmiące zakończenie pierwotne. Dopiero w wydaniu piątym, pośmiertnym (1880), końcową scenę Męża i żony (Elwira, Alfred, Wacław, Justysia) zastąpiono inną krótką sceną między Alfredem i Wacławem, nie usprawiedliwiając tej zmiany żadnym komentarzem. Z przypisów do wydania z r. 1926 dowiadujemy się, że owo piąte wydanie (1880) Zawiera zmiany, poczynione przez poetę przed r. 1870. Ale, na przekór temu, ostatnie wydanie dokonane za życia Fredry przez Siemieńskiego w r. 1871, dozwolone przez poetę, zawierało końcową scenę Męża i żony w jej pierwotnym brzmieniu! Wszystko to niezbyt jest jasne i niezbyt przekonywające.
Audiobook zawiera oba zakończenia.
Wydanie
Rok wydania: 2018, oprawa: etui kartonowe
Opis wydania
Format: 14x12,5 cm
Wydawnictwo
Kategoria