Maigret prowadzi śledztwa wśród przeciętnych ludzi, których okoliczności zmuszają do "przekroczenia samych siebie"...
Jacek Szczerba, "Gazeta Wyborcza"
W Paryżu kończą się wakacje, ale upalne lato trwa w najlepsze, gdy komisarz Maigret zostaje wezwany do szacownej dzielnicy. A na miejscu okazuje się, że Renego Josselina, emerytowanego bogatego fabrykanta, zastrzelono we własnym mieszkaniu. Żona z córką były akurat w teatrze, a zięć, lekarz z zawodu, który grał wtedy w szachy z teściem, dostał telefon od pacjenta - jak się okazało fałszywy.
Maigret - pamiętając, że w tym towarzystwie musi działać bardzo delikatnie - szybko odkrywa, że nikt obcy niepostrzeżenie nie wszedł do kamienicy. I nikt z rodziny nie miał motywu, by zabić Josselina.