Irvine Welsh (ur. 1958) jest uznawany za jednego z najwybitniejszych, najpopularniejszych i najbardziej kontrowersyjnych angielskich (w zasadzie szkockich) pisarzy, autor słynnego, faktycznie kultowego już Trainspotting i 15 innych powieści (m.in. Porno, Martwa natura z brzytwą, Życie seksualne bliźniąt syjamskich czy Sekrety sypialni mistrzów kuchni).
Tym razem w Długich nożach mieszają się wszystkie najbardziej zjadliwe cechy pisarstwa Welsha. Mamy i zbrodnię i humor i niczym nieskrępowany, a cięty język jego bohaterów: Ludzie jego pokroju zazwyczaj opowiadają historię. W biznesie. Polityce. Mediach. Ale nie tym razem: powtarzam, to nie on pisze tę historię. Poseł Ritchie Gulliver nie żyje. Wykastrowano go i porzucono w magazynie, żeby wykrwawił się na śmierć. Wiele osób podejrzewało, że temu nikczemnemu, rasistowskiemu, skorumpowanemu człowiekowi może się coś przytrafić. Nikt jednak nie przewidział czegoś takiego. W związku z życiem, jakie prowadził Gulliver, lista podejrzanych jest długa: rywale biznesowi, przeciwnicy polityczni, niezliczone grupy, które obrażał. Bezbronni, marginalizowani ludzie, ofiary jego okrucieństwa osoby pozbawione głosu, wyboru, szansy.
W miarę jak detektyw Ray Lennox odsłania prawdę w obliczu powtarzających się brutalnych napaści, musi odłożyć na bok własne uczucia. Ale jedno pytanie nie daje mu spokoju. Kto tak naprawdę jest tu ofiarą? Szkocki autor kryminałów Ian Rankin patrząc na ostatnie książki Welsha nie może wyjść z zazdrości!