To kolejna część, w której ta przemiła krówka zachęca dzieci do poznania jej przygód: Muuu, to ja - krówka Zaza. Witajcie mali czytelnicy. Stęskniłam się za wami. Szkoda, że nie było was ze mną, gdy w gospodarstwie pojawiły się nowe zwierzęta. Trochę było z nimi kłopotów, ale już się wszystko ułożyło. Szczególnie z zarozumiałym pawiem. Kochane dzieci, nie macie pojęcia, jak świetnie zagospodarowałyśmy sobie, my-zwierzęta, wolny czas. Zorganizowałyśmy zawody sportowe, ale były emocje Odwiedziłyśmy, oby tylko cyrk. Stałam się też detektywem, gdy ukradziono Kirze dzwoneczek. Pojmałam złodziei i wymierzyłam im karę. No i poznałam stare polskie tradycje. A teraz przyznam się wam do czegoś, z czego nie jestem dumna. Niestety, zjadłam niechcący urodzinowy tort pana Pawła. Nieładnie, prawda? Wszystkiego, co działo się w książce nie zdradzę, bo wolę byście przeczytały ją osobiście. Mam nadzieję, że trzecia bajka o krówce Zazie również wam się spodoba. Całuski - muuu.