Niniejsza książka to zbiór tekstów, który nazwać by można cieniem czy sobowtórem kanonicznego Orfeusza w piekle XX wieku. Weszły w jej skład wypowiedzi, które nie znalazły się w owym eseistycznym opus magnum i które siłą rzeczy pozostają w jego cieniu, nawet jeżeli były już wcześniej przedrukowywane w wydaniach książkowych. Są to wypowiedzi rzadziej komentowane i z całą pewnością mniej znane, choć głębią myśli i wyrazu nierzadko dorównują one tym pomieszczonym w Orfeuszu Opublikowano w tej edycji teksty, które wtórują Orfeuszowi, dopowiadają zawarte w nim myśli albo ukazują drogę dochodzenia pisarza do wyrażonych tam sądów i przekonań. Lektura zebranych tu artykułów pozwala szybko uzmysłowić sobie, że podejmowane przez Wittlina decyzje o tym, które teksty włączyć do Orfeusza, a z których zrezygnować, nie były uzależnione od jakości i ważkości szkiców. Wiele prezentowanych tutaj tekstów rozproszonych to utwory znakomite, wiele z nich to również wypowiedzi niezwykle ważne i sam autor musiał zdawać sobie z tego sprawę. Przypuszczać należy raczej, że do niektórych esejów czy recenzji niewłączonych do Orfeusza Wittlin po prostu nie miał dostępu w chwili układania całości wyboru, pozostawał wszak w warunkach emigracyjnego odcięcia od bibliotecznych źródeł krajowych. Z kolei inne teksty, pisane już w Ameryce, wymagałyby tłumaczenia z języka angielskiego albo wydawały się być może silnie związane z miejscem pierwodruku i nie zostały uznane za dość wymowne w izolacji od oryginalnego kontekstu.