Pisarz [] buduje porozumienie z czytelnikami. Fingując odwołania do doświadczeń powszechnych, uruchamia wyrafinowaną, przekorną grę. Mobilizuje uwagę odbiorczą, wciąga czytelnika w obszar własnych dywagacji, tak, by on przyświadczał obserwacjom i argumentom. [] Regułą w świecie Schulza jest przekroczenie ufundowane na pozorach zgody z mniemaniami odbiorcy. [] opowiadający pragnie potwierdzenia heretyckich spostrzeżeń, ale jednocześnie nie negocjuje prawdy, nie ustala wspólnej linii eksperymentu poznawczego. Zatem w prozie Schulza za oczywiste podaje się to, co ukryte, niepochwytne, nie dość wyodrębnione, niedomyślane do końca. Odbiorcy, z którym ustanawia się raczej chwiejną więź, pozostawia się rolę podrzędną, mianowicie powinien on jak za przewodnikiem podążać za narratorem jego wyznaczonym od nowa traktem myślenia.