Czy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko, co nas spotyka?
Dlaczego tak bardzo chcemy uniknąć tego, co nieuniknione?
Czy naprawdę powinniśmy się nieustannie rozwijać i dążyć do wykorzystania naszego potencjału?
I czy każdą traumę, porażkę w relacji czy niełatwe dzieciństwo musimy "przepracować" w gabinecie psychoterapeutycznym?
Tomasz Stawiszyński podaje w wątpliwość wiele z narzucanych nam współcześnie przekonań dotyczących tego, jak powinno wyglądać szczęśliwe życie. Udowadnia, że izolowanie się od trudnych doświadczeń, dążenie do osiągnięcia "wewnętrznej harmonii" i pełnej kontroli nad emocjami nie tylko nie uchroni nas przed lękiem, niepewnością i poczuciem bezsensu, lecz także odbierze szansę na skonfrontowanie się z naszymi ludzkimi słabościami.
Odwołując się do twierdzeń psychologów oraz filozofów, a także dokonując wnikliwej analizy wybranych problemów współczesnego świata, pokazuje, że nadmierna koncentracja na własnych emocjach, skupianie się na subiektywnych doświadczeniach i szukanie źródła wszelkich problemów wyłącznie w sobie ostatecznie odgradza nas od prawdziwego życia.
Ta fascynująca książka przygląda się podejrzliwie zmitologizowanym prawdom psychologicznym, które przez ostatnie dekady dobrze nakręciły nam w głowie i zrobiły wodę z mózgu. Tomasz Stawiszyński, filozof z talentem felietonisty, nie tylko ratuje nasz zdrowy rozsądek, lecz także prowadzi w kierunku bardziej uniwersalnego rozumienia psychologii człowieka.
Olga Tokarczuk
Nie wierzcie - mówi Tomasz Stawiszyński - w sprowadzenie na świat "człowieka idealnego". Nie wierzcie zwłaszcza wtedy, gdy wmawiają wam, że to wy nim możecie zostać. To potwór, który czyha na waszą wolność.
prof. Zbigniew Mikołejko