Pierwsza w Polsce książka publicystyczna pokazująca jak krok po kroku rujnowano praworządność w Polsce. Błyskotliwa analiza napisana bez nadęcia i politycznego klucza. Autorzy uczciwie osądzają winnych i proponują rozwiązania.
Dlaczego mimo zasadniczo słusznych diagnoz problemów polskiego systemu prawnego PiS wprowadziło zmiany, które jedynie pogorszyły sytuację? Jak doprowadzono do momentu, w którym sprawy sądowe ciągną się dłużej niż kiedyś, uzależniona od władzy prokuratura podejmuje decyzje motywowana politycznie, jakość stanowionego prawa spada na łeb na szyję, a pewność prawa spadła niemal do zera?
Autorzy opisują genezę zmian wprowadzanych przez PiS w dziedzinie praworządności a także analizując akty prawne i bazując na danych pokazują, jak krok po kroku niszczyły one polski system prawny. Wskazują na to, że źródłem problemu jest zapomnienie o wartości, jaką dla obywateli zwłaszcza tych słabszych ma praworządność. Gdy rządzi prawo, a nie jednostki, stanowi ono dla nas ochronę przed zakusami możnych. Autorzy prowadzą swoją opowieść w taki sposób, by mogli to zrozumieć zwłaszcza ci, którzy na co dzień z naukami prawnymi nie mają wiele do czynienia. Dzięki temu powstała opowieść o tym, jak rzeczywisty problem niedołężności polskiego systemu prawnego został wykorzystany do daleko idących zmian zagrażających wolności i sprawiedliwości. Autorzy proponują także zmiany pozytywne, odnoszą się do tego, co zrobić, żeby wyjść z pułapki bezprawia. Bo prostego powrotu do status quo ante nie będzie (i dobrze).