-10%
€ 18,15
Opis
Swoim zwyczajem, nabytym od obcowania z naszymi chłopami, rzecz opowiem z ogródkami, od strony rynku końskiego począwszy. Kupiliśmy z sąsiadem na Ponarskim Rynku w Wilnie czarnego wałacha i poszli na Zawalną, róg Rudnickiej, gdzie, jak zapewne pamiętają wilnianie, był taki duży sklep żydowskiego rymarza. Właśnie żydek zdejmował miarę na chomąt, a ja ujrzałem w kiosku jakieś pismo w wydaniu zeszytowym, po polsku, pt. Nowe Widnokręgi. Zanim zdążyłem je otworzyć, zdarzył się wypadek, że do komisariatu milicji wpłynął meldunek o ukradzeniu komuś tam karego konia. Milicjant wyszedł, ziewając (komisariat był tuż), łapą przytrzymał szczękę, błoto, ziąb, chmurno. Spojrzał w niebo, po czym w ulicę i dostrzegł mojego wałacha. Zaraz: cap! Do komisariatu.
***
Zgoła natomiast śmiesznie brzmią takie terminy jak czerwony car, czerwony absolutyzm itp. Terminy te używane są z wyraźną intencją, aby straszyć nimi modną dziś w świecie demokrację, w uczciwym czy udanym przekonaniu, że dawne monarchie stanowiły antytezę prawdziwej demokracji. Argument taki może mieć nawet widoki powodzenia, bo ignorancja mas wzrasta w stopniu wprost proporcjonalnym do czytelnictwa, jakkolwiek stwierdzenie to wydać się może świętokradztwem. Ale tak już jest: polityczna demagogia w postaci druków nie uświadamia mas, a je ogłupia. W ten sposób dzisiejsze demagogiczne pojęcie demokracji stało się nie tylko pustym frazesem, ale nieraz uciążliwym, otumaniającym reżimem, miast reprezentować ideały wolności i ideały demokratyczne. Gdyby się tak nie stało, to ludzie pamiętający jeszcze czasy sprzed roku 1914, nawet bez wystawiania swej odwagi cywilnej na próbę, musieliby głośno przyznać, że swobody właśnie charakteru demokratycznego większe były pod berłami cesarskimi, niż w następnym okresie demokracyj i socjalizmów różnych odcieni, nie mówiąc już o narodowym socjalizmie Hitlera i komunistycznym socjalizmie Stalina.
***
Z tymi wadami wydaje się mi też tak, że wybraliśmy sobie za narodowe, takie z ich liczby (bo bez wad nie ma narodu), które od biedy idą najlepiej do twarzy. Jestem przekonany, że częściej okłamujemy siebie właśnie, wytykając swoje rzekomo charakterystyczne wady, niż gloryfikując się w auto-panegirykach.
Józef Mackiewicz
***
Zgoła natomiast śmiesznie brzmią takie terminy jak czerwony car, czerwony absolutyzm itp. Terminy te używane są z wyraźną intencją, aby straszyć nimi modną dziś w świecie demokrację, w uczciwym czy udanym przekonaniu, że dawne monarchie stanowiły antytezę prawdziwej demokracji. Argument taki może mieć nawet widoki powodzenia, bo ignorancja mas wzrasta w stopniu wprost proporcjonalnym do czytelnictwa, jakkolwiek stwierdzenie to wydać się może świętokradztwem. Ale tak już jest: polityczna demagogia w postaci druków nie uświadamia mas, a je ogłupia. W ten sposób dzisiejsze demagogiczne pojęcie demokracji stało się nie tylko pustym frazesem, ale nieraz uciążliwym, otumaniającym reżimem, miast reprezentować ideały wolności i ideały demokratyczne. Gdyby się tak nie stało, to ludzie pamiętający jeszcze czasy sprzed roku 1914, nawet bez wystawiania swej odwagi cywilnej na próbę, musieliby głośno przyznać, że swobody właśnie charakteru demokratycznego większe były pod berłami cesarskimi, niż w następnym okresie demokracyj i socjalizmów różnych odcieni, nie mówiąc już o narodowym socjalizmie Hitlera i komunistycznym socjalizmie Stalina.
***
Z tymi wadami wydaje się mi też tak, że wybraliśmy sobie za narodowe, takie z ich liczby (bo bez wad nie ma narodu), które od biedy idą najlepiej do twarzy. Jestem przekonany, że częściej okłamujemy siebie właśnie, wytykając swoje rzekomo charakterystyczne wady, niż gloryfikując się w auto-panegirykach.
Józef Mackiewicz
Wydanie
Rok wydania: 2021, oprawa: twarda
Opis wydania
Strony: 544, Format: 205x135 mm
Wydawnictwo
Kategoria