Tłem tej wielowymiarowej, międzygatunkowej książki Marcina Wichy jest Kazimierz Malewicz i jego życiorys. Wchodząc w formę muzealnego spaceru opowiada o życiu artysty nie skupiając się jedynie na biograficznych faktach, a całym mnóstwie detali, które dotyczyły Malewicza, czasów, w których przyszło mu żyć, jego charakteru i sztuki.
Biografia Malewicza - mimo, że drobiazgowa i świetnie opracowana jest tutaj jedynie pretekstem, punktem wyjścia do rozważań na temat sposobu opowiadania o sztuce i jej interpretacji. Jest próbą odpowiedzi na pytanie jak wymykać się z pułapek formy i stylu.
Wicha w swoim stylu używa awangardy jako filtra, przez który ocenia współczesne projektowanie, proces tworzenia, jego techniki, aż po kondycję współczesnej kultury. Zastanawia się co oznacza bycie artystą. Na ile dzisiejszy mit wielkiego malarza jest jego własną projekcją.
Charakterystyczny dla Wichy język. Celne, krótkie zdania, mnóstwo prześmiewczej parafrazy, zagłębianie się w detale dotyczące warsztatu artystycznego, wciąganie czytelnika w obce mu zagadnienia.