-10%
€ 4,12
Opis
Wielu było utalentowanych poetów młodszego pokolenia, ale najlepszy z nich był Brodski, którego sama wychowałam powtarzała Anna Achmatowa. Przyjaźnili się. On przyjeżdżał rozklekotanym pociągiem do Komarowa, gdzie mieszkała, i pokazywał jej swoje pierwsze wiersze. Ona chwaliła go i czytała mu swoje. Ona ostatnia przedstawicielka Srebrnego Wieku rosyjskiej poezji, zakorzenionego w literaturze II połowy XIX wieku, i on przyszły noblista, którego wierszami zachwycił się świat. Wielka Dama Poezji, która wiele wycierpiała, z dumą mówiąca do Brodskiego: Josifie, my oboje znamy wszystkie rymy języka rosyjskiego i on, prześladowany w ZSRR geniusz, który podczas politycznego procesu sądowego nie bał się powiedzieć, że to Bóg uczynił go poetą.
Z okazji 55. rocznicy śmierci Achmatowej i 25. rocznicy śmierci Brodskiego prezentujemy te rymy w nowych tłumaczeniach. Wiersze, które były przez lata wyzwaniem dla wielu mistrzów słowa, zostały na nowo odczytane przez Józefinę Inesę Piątkowską i Krzysztofa Szatrawskiego. W bieżącym numerze Nowego Napisu przedstawiamy także młode pokolenie literatury rosyjskiej tych, którzy przejęli tradycję poetycką po swoich poprzednikach, ale też odważyli się z nią zmierzyć. Ciekawsze i oryginalne zjawiska literatury rosyjskiej, w których akcenty są postawione na ciągłość i kontynuację, ale też nowoczesność i eksperyment, analizowali specjalnie dla Nowego Napisu najlepsi krytycy i literaturoznawcy, zaproszeni do współpracy przez naszego redaktora Nikitę Kuznetsova, tłumacza polskiej poezji na język rosyjski i autora koncepcji przewodniego tematu numeru. Nazwiska, głośne i popularne w Rosji, a do tej pory w Polsce nieznane, niemające przekładów, debiutują niniejszym na łamach naszego czasopisma.
Wśród nich między innymi Siergiej Krugłow, poeta i ksiądz prawosławny, nawiązujący w swojej poezji między innymi do Brunona Schulza. Prozę Linor Goralik, autorki szalenie popularnych w Rosji mikropowieści i mikrodramatów, oraz wiersze Wadima Miesiaca, w tym jeden poświęcony Brodskiemu, którego znał osobiście, przetłumaczył dla nas Krzysztof Szatrawski. Przedstawiamy także opowiadanie młodego pisarza i aktora Grigorija Służytiela oraz najnowszy poemat już znanej polskiemu czytelnikowi Marii Stiepanowej.
W dziale Film analiza Andrzeja Szpulaka dwóch wielkich dzieł filmowych, których bohaterem jest car Iwan Groźny. I nie są to zbliżone portrety cara. Filmy wciąż aktualne, bo dotykające newralgicznych punktów rosyjskiej tożsamości, uzupełniają główny, literacki temat Nowego Napisu.
Trudno byłoby w kwartalniku nie odnieść się do czasów, w których przyszło nam niespodziewanie się odnaleźć. A może katastrofa przyjdzie z całkiem innej strony. Niemożliwej do przewidzenia? zastanawiał się Yuval Harari, zanim ktokolwiek słyszał o Wuhan, covidzie i lockdownie. I przy- szła, zmuszając nas wszystkich do zrewidowania swojego przekonania, że jesteśmy panami tego świata. W konkursie na Dziennik pandemiczny, który ogłosiliśmy nie brakowało pesymistycznych konstatacji o destrukcyjnej roli człowieka we wszechświecie, pojawiły się też bardzo wnikliwe świadectwa osobistej wiwisekcji, pomysły radzenia sobie z nagłym osamotnieniem, próby znalezienia równowagi i dystansu. Fragmenty trzech nagrodzonych prac, oryginalnych językowo, narracyjnie i w zakresie konstrukcji, wraz z laudacjami jury, być może pozwolą spojrzeć inaczej na czas pandemii, który na każdym z nas odcisnął mniejsze lub większe piętno.
Wracamy także do mrocznej historii Grudnia 1970, którą w przejmujący, bardzo intymny sposób opowiedział poeta Jan Polkowski. Głosy jak pisze w swej interpretacji Józef Maria Ruszar nie mają właściwie odpowiednika w polskiej, a nawet światowej literaturze. Jest to jednolity i spójny cykl osiemnastu wierszy poświęcony ofiarom masakry na Wybrzeżu w 1970 roku.
Z okazji 55. rocznicy śmierci Achmatowej i 25. rocznicy śmierci Brodskiego prezentujemy te rymy w nowych tłumaczeniach. Wiersze, które były przez lata wyzwaniem dla wielu mistrzów słowa, zostały na nowo odczytane przez Józefinę Inesę Piątkowską i Krzysztofa Szatrawskiego. W bieżącym numerze Nowego Napisu przedstawiamy także młode pokolenie literatury rosyjskiej tych, którzy przejęli tradycję poetycką po swoich poprzednikach, ale też odważyli się z nią zmierzyć. Ciekawsze i oryginalne zjawiska literatury rosyjskiej, w których akcenty są postawione na ciągłość i kontynuację, ale też nowoczesność i eksperyment, analizowali specjalnie dla Nowego Napisu najlepsi krytycy i literaturoznawcy, zaproszeni do współpracy przez naszego redaktora Nikitę Kuznetsova, tłumacza polskiej poezji na język rosyjski i autora koncepcji przewodniego tematu numeru. Nazwiska, głośne i popularne w Rosji, a do tej pory w Polsce nieznane, niemające przekładów, debiutują niniejszym na łamach naszego czasopisma.
Wśród nich między innymi Siergiej Krugłow, poeta i ksiądz prawosławny, nawiązujący w swojej poezji między innymi do Brunona Schulza. Prozę Linor Goralik, autorki szalenie popularnych w Rosji mikropowieści i mikrodramatów, oraz wiersze Wadima Miesiaca, w tym jeden poświęcony Brodskiemu, którego znał osobiście, przetłumaczył dla nas Krzysztof Szatrawski. Przedstawiamy także opowiadanie młodego pisarza i aktora Grigorija Służytiela oraz najnowszy poemat już znanej polskiemu czytelnikowi Marii Stiepanowej.
W dziale Film analiza Andrzeja Szpulaka dwóch wielkich dzieł filmowych, których bohaterem jest car Iwan Groźny. I nie są to zbliżone portrety cara. Filmy wciąż aktualne, bo dotykające newralgicznych punktów rosyjskiej tożsamości, uzupełniają główny, literacki temat Nowego Napisu.
Trudno byłoby w kwartalniku nie odnieść się do czasów, w których przyszło nam niespodziewanie się odnaleźć. A może katastrofa przyjdzie z całkiem innej strony. Niemożliwej do przewidzenia? zastanawiał się Yuval Harari, zanim ktokolwiek słyszał o Wuhan, covidzie i lockdownie. I przy- szła, zmuszając nas wszystkich do zrewidowania swojego przekonania, że jesteśmy panami tego świata. W konkursie na Dziennik pandemiczny, który ogłosiliśmy nie brakowało pesymistycznych konstatacji o destrukcyjnej roli człowieka we wszechświecie, pojawiły się też bardzo wnikliwe świadectwa osobistej wiwisekcji, pomysły radzenia sobie z nagłym osamotnieniem, próby znalezienia równowagi i dystansu. Fragmenty trzech nagrodzonych prac, oryginalnych językowo, narracyjnie i w zakresie konstrukcji, wraz z laudacjami jury, być może pozwolą spojrzeć inaczej na czas pandemii, który na każdym z nas odcisnął mniejsze lub większe piętno.
Wracamy także do mrocznej historii Grudnia 1970, którą w przejmujący, bardzo intymny sposób opowiedział poeta Jan Polkowski. Głosy jak pisze w swej interpretacji Józef Maria Ruszar nie mają właściwie odpowiednika w polskiej, a nawet światowej literaturze. Jest to jednolity i spójny cykl osiemnastu wierszy poświęcony ofiarom masakry na Wybrzeżu w 1970 roku.
Wydanie
Rok wydania: 2021, oprawa: broszurowa
Opis wydania
Format: 240x160x27 mm
Wydawnictwo
Kategoria