-10%
€ 4,95
Opis
Kim właściwie był Janusz Stanisław Pasierb? Oczywiście katolickim księdzem, który bardzo świadomie przeżywał swoje kapłańskie powołanie. Ale także historykiem sztuki. Ponadto cenionym pedagogiem, wziętym rekolekcjonistą i prelegentem, koneserem literatury, autorem licznych esejów, książek wspomnieniowych i dziennika. Wreszcie last but not least poetą. Jeśli myślimy o nim jako o renesansowym l'uomo universale, to nie ma w tym określeniu żadnej przesady.
Trudno nawet spekulować, która z tych profesji najbardziej go charakteryzowała. Sądzę jednak, że najtrafniej można skwitować tę biografię następująco: Janusz Stanisław Pasierb jako ksiądz, historyk sztuki, poeta, pedagog był przykładem dwudziestowiecznego chrześcijańskiego humanisty, kontynuującego tradycję wyznaczoną nazwiskami Erazma z Rotterdamu, Pascala, Johny'ego Henry'ego Newmanna, Jacquesa Maritaine'a, Alberta Schweitzera, Karola Wojtyły, Józefa Tischnera.
Książka, którą przedkładam życzliwej uwadze czytelników, jest zapisem osobistej przygody z poezją Pasierba. Rzecz jednak dotyczy nie tylko poezji. Bo Pasierb był nie tylko poetą. Rozliczne jego profesje i zainteresowania zasilały źródła tej twórczości poetyckiej; szczególnie historia sztuki i w sposób dużo bardziej zawoalowany kapłaństwo. Wiele tematów, które pojawiają się w wierszach, odnajdujemy najpierw albo potem w jego esejach i książkach wspomnieniowych. Był człowiekiem renesansu, nie tylko zresztą z racji swych wielorakich zainteresowań, przede wszystkim dlatego, że jak renesansowi humaniści w swoim życiu budował siebie samego, swoje humanitas, w sposób możliwie najbardziej wszechstronny, czyli zarówno w określonej relacji do kultury jak i natury. Taki ideał życia pokrywał się u niego z powołaniem chrześcijańskim.
Pasierb stał się prekursorem nowego, posoborowego modelu kapłaństwa, to znaczy przygotowanego do dialogu ze współczesną w znacznej mierze zsekularyzowaną, agnostyczną i ateistyczną kulturą. Ksiądz, który z pasją zaczytuje się Gombrowiczem, a po rozmowie i wywiadzie przeprowadzonym dla Tygodnika Powszechnego, zaskarbia sobie uznanie i sympatię autora Pornografii przyznajmy, że w latach 60. była to sytuacja dość wyjątkowa. W jego poglądach na istotę kapłaństwa, po pierwsze, zarysowuje się bardzo wyraźnie wymiar teologiczny przekonanie, że kapłan to ktoś, kto przemawiając do Boga, stoi po stronie człowieka, i na odwrót - przemawiając do ludzi, stoi po stronie Boga; nie jest to zatem sytuacja towarzyska, a po drugie, przeświadczenie, że ksiądz powinien być jak to sformułował w jednej ze swych wypowiedzi pracownikiem kultury.
Trudno nawet spekulować, która z tych profesji najbardziej go charakteryzowała. Sądzę jednak, że najtrafniej można skwitować tę biografię następująco: Janusz Stanisław Pasierb jako ksiądz, historyk sztuki, poeta, pedagog był przykładem dwudziestowiecznego chrześcijańskiego humanisty, kontynuującego tradycję wyznaczoną nazwiskami Erazma z Rotterdamu, Pascala, Johny'ego Henry'ego Newmanna, Jacquesa Maritaine'a, Alberta Schweitzera, Karola Wojtyły, Józefa Tischnera.
Książka, którą przedkładam życzliwej uwadze czytelników, jest zapisem osobistej przygody z poezją Pasierba. Rzecz jednak dotyczy nie tylko poezji. Bo Pasierb był nie tylko poetą. Rozliczne jego profesje i zainteresowania zasilały źródła tej twórczości poetyckiej; szczególnie historia sztuki i w sposób dużo bardziej zawoalowany kapłaństwo. Wiele tematów, które pojawiają się w wierszach, odnajdujemy najpierw albo potem w jego esejach i książkach wspomnieniowych. Był człowiekiem renesansu, nie tylko zresztą z racji swych wielorakich zainteresowań, przede wszystkim dlatego, że jak renesansowi humaniści w swoim życiu budował siebie samego, swoje humanitas, w sposób możliwie najbardziej wszechstronny, czyli zarówno w określonej relacji do kultury jak i natury. Taki ideał życia pokrywał się u niego z powołaniem chrześcijańskim.
Pasierb stał się prekursorem nowego, posoborowego modelu kapłaństwa, to znaczy przygotowanego do dialogu ze współczesną w znacznej mierze zsekularyzowaną, agnostyczną i ateistyczną kulturą. Ksiądz, który z pasją zaczytuje się Gombrowiczem, a po rozmowie i wywiadzie przeprowadzonym dla Tygodnika Powszechnego, zaskarbia sobie uznanie i sympatię autora Pornografii przyznajmy, że w latach 60. była to sytuacja dość wyjątkowa. W jego poglądach na istotę kapłaństwa, po pierwsze, zarysowuje się bardzo wyraźnie wymiar teologiczny przekonanie, że kapłan to ktoś, kto przemawiając do Boga, stoi po stronie człowieka, i na odwrót - przemawiając do ludzi, stoi po stronie Boga; nie jest to zatem sytuacja towarzyska, a po drugie, przeświadczenie, że ksiądz powinien być jak to sformułował w jednej ze swych wypowiedzi pracownikiem kultury.
Wydanie
Rok wydania: 2004, oprawa: broszurowa
Opis wydania
Strony: 309, Format: 235x165 mm
Wydawnictwo
Kategoria