Polska część Zalewu Wiślanego powinna być dla naszego kraju jednym z podstawowych obszarów współpracy międzynarodowej z Rosją, a konkretnie obwodem kaliningradzkim. W tym kontekście należy bezwzględnie pamiętać, że granica między RP a FR jest również granicą Unii Europejskiej. Jest to bardzo istotne - bowiem ostatnie doświadczenia Polski związane z sytuacją na granicy z Białorusią są bardzo niepokojące. Mimo tego politycznie i gospodarczo nie wolno nam się odciąć od Bałtyku (Zalew Wiślany jest co prawda morzem wewnętrznym, ale mimo wszystko pozostaje jego częścią). Zatem zdrowy rozsądek, aktywność polityczna oraz gospodarcza w tym regionie może, a nawet powinna, istotnie wzmocnić pozycję Polski. Będzie wyrazem i przykładem zdrowego instynktu oraz niezależnego, a nawet przenikliwego działania. Istotna jest oferta pogłębienia więzi bałtyckich z inicjatywą dalej idącej formuły wzajemnego zbliżenia na płaszczyźnie wspólnych interesów politycznych, gospodarczych, kulturowych i ekologicznych. (...)