Autorzy monografii stawiają sobie za cel możliwie wszechstronne ujęcie fenomenu, jakim niewątpliwie jest transhumanizm. Moim zdaniem monografia dobrze wywiązuje się z tak postawionego zadania. Ujmuje omawiane zjawisko w sposób bez wątpienia interdyscyplinarny, próbując ukazać je z różnych perspektyw, w ujęciu zarówno diachronicznym, jak i synchronicznym oraz, co ważne, w większości przypadków bez wyraźnych uprzedzeń natury światopoglądowej, religijnej itp.
W publikacji pojawiają się zatem różne próby ujęcia i przybliżenia czytelnikowi transhumanizmu, między innymi jako epistemicznego układu odniesienia, ideologii, światopoglądu, quasi-religii, filozofii, utopii. Autorzy tekstów zasadnie dowodzą, że wszystkie te określenia ujmują pewne aspekty wzmiankowanego fenomenu jako swego rodzaju prognozę tego, co może, ale niekoniecznie musi zaistnieć w przyszłości, przynajmniej nie w takiej postaci, jaką wyobrażają sobie najbardziej reprezentatywni przedstawiciele transhumanistycznej wizji człowieka i społeczeństwa, np. Max More, Nick Bostrom, Ray Kurzweil czy John Harris.
Transhumanizm otwiera nowe obszary badawcze dla naukowców z bardzo różnych dyscyplin, o czym zaświadcza recenzowana publikacja. Jestem przekonany, że jej ukazanie się na polskim rynku wydawniczym jest jak najbardziej pożądane.