Bronilismy i bronic be?dziemy sprawy zydowskiej. Bronimy jej przez te tysie?czne zwia?zki, ktore zespoliły od stuleci masy zydowskie, szukaja?ce juz w sredniowieczu przytułku w Polsce i juz w sredniowieczu przesladowane przez Niemcy. Bronilismy jej dlatego, ze poczuwalismy sie? w smutniejszej i niedawnej epoce do cie?zkich przewin wobec tego narodu.
Ale bronimy jej jeszcze z innych wzgle?dow. Oto zaden inny narod tak jak narod polski nie rozumie te?sknoty za własna? ziemia?, za ziemia?, ktora była ziemia? jego przodkow, gdzie nie jest on intruzem czy tułaczem. Dlatego narod polski rozumie te? walke?, jaka? toczy palestynskie zydostwo. Prawo kazdego narodu do samodzielnego bytu narodowego na ziemi jego przodkow oto zasada mie?dzynarodowa, ktora jest głoszona przez Polske?. Niepodległosc, prawo do posiadania własnego narodowego panstwa oto potrzeba, ktorej moze nikt tak nie rozumie, jak Polacy, i dlatego własnie rozumiemy dzis za?dania i da?zenia zydostwa w Palestynie i poza nia?, jak rozumiemy kazdy głod wolnosci kazda? walke? o wolnosc.