Powieść o trudnej drodze do bliskości.
Mateusz, dyrektor handlowy międzynarodowej korporacji, wiedzie w Warszawie hulaszcze zycie niemłodego już singla i unika bliskich relacji.
Tymek, osierocony chłopiec z górskiej wioski, marzy o starcie w lokalnym półmaratonie, ale organizatorzy się nie zgadzają, bo ma tylko dziesięć lat i brakuje mu opiekuna.
Kinga, biegaczka amatorka, do tej pory sprawna i silna teraz jednak przerażona zbliżającą się menopauzą ucieka z miasta, by w beskidzkiej ciszy odzyskać spokój.
Czy przypadkowe spotkanie z dala od miejskiego zgiełku i pośpiechu odmieni życie tej trójki?
Osobni wzruszają i dowodzą, że czasami warto się zatrzymać, żeby sprawdzić, czy po drugiej stronie lęku czeka szczęście.
"Obserwował ją z ukosa, gdy maszerowała, zatopiona w swoich myślach. Wolał się nie odzywać, bo cokolwiek by powiedział ona zawsze inteligentnie zakpi, a on poczuje się jak idiota.
Zerknęła na niego ukradkiem. Ostry, klasyczny profil nie przestawał jej zachwycać. Silne ręce, spalone słońcem, ginęły w kieszeniach bluzy. Kiedy wreszcie złapie ja za dłoń i już nie puści?"
(fragment powieści)