Ta historia miała się więcej nie powtórzyć. Jednak życie w wiecznie uśpionych miasteczkach jest jak mecze reprezentacji narodowej na kolejnych mundialach: wielkie nadzieje kończą się szybkim powrotem do domu. Mieszkańcom Odchylic najlepiej udają się właśnie powroty. Wracają do tamtych dni, do wiecznie pijanych mężów i dziewczyn, z którymi im nie wyszło. Do tych samych miejsc, aby popełniać te same błędy.
Miłość wypaliła się dawno, dawno temu. Teraz palą się tylko papierosy. Można by zapłakać nad niespełnionymi marzeniami i utonąć w morzu łez, ale morze ma barwę żołądkowej gorzkiej.
Jak zmienić świat, w którym nic się nie dzieje? W takim świecie gwałtowne przebudzenia przychodzą w najmniej spodziewanym momencie, a dla mieszkańców tego miasteczka mogą oznaczać ostatni cień nadziei. Albo nagłą śmierć.