Skuteczna prewencja, zwłaszcza poprzez poprawę kontroli czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oraz zwiększenie świadomości społecznej odnoszącej się do samego zagadnienia , jest bezwzględnie konieczna. Mimo iż współczesne zdobycze nauki w medycynie dostarczają informacji o najbardziej optymalnych strategiach leczenia pacjentów z chorobą sercowo-naczyniową, stanowią nadal najczęstszą przyczynę zgonów na świecie. To oznacza nic innego jak porażkę w walce z chorobami cywilizacyjnymi. Styl życia jako jedna z determinant stanu zdrowia stanowi jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy.
Matriks, ostatnia część tryptyku Jak żyć, panie doktorze? zwieńcza bardzo ciekawą propozycję redaktorów naukowych - Daniela Śliża i Artura Mamcarza. Każdy kolejny rozdział wciąga bardziej. Zaczynamy od naszego codziennego mikroświata, który czasami próbuje przejąć nad nami zbyt dużą kontrolę. Dalej jest świat w skali makro, który ludzkość od zawsze próbuje sobie podporządkować, co przynosi coraz groźniejsze dla nas samych skutki. Wreszcie - mamy świat, który jeszcze wczoraj wydawał się światem jutra, ale dla wielu z nas to teraźniejszość. W tym złożonym matriksie jesteśmy my, dążący do czegoś, co nazywamy szczęściem.
Matriks wiedzie nas po świecie, w którym obecnie żyjemy, i ukazuje jego największe problemy wiążące się bezpośrednio z ludzkim zdrowiem, ale także wybiega w przyszłość, która już teraz się przed nami otwiera - w postaci najnowszych technologii. Tutaj istotnie możemy mieć wrażenie, że poruszamy się w rzeczywistości przedstawionej w kultowej serii filmów. I niestety nasz świat w dużej mierze przypomina tamten i trudno się w nim odnaleźć. Niełatwo też podejmować świadome decyzje, również te związane ze zdrowiem.