"Wszystko to, czego nie mogłam powiedzieć za życia" to powieść autobiograficzna, w której autorka opowiedziała swoje życie, zmieniając tylko niektóre nazwiska i jedno wydarzenie. Spisanie wspomnień jest szansą na przedstawienie wydarzeń ze swojej perspektywy, uzupełnionych o zwierzenia czy przemyślenia, których nikt nigdy nie poznał.
Nie poznał i może poznać tylko, sięgając po tę książkę - autorka zmarła w styczniu 2023 roku, opisując wcześniej ostatnie dni swojej bohaterki. Powieść do druku oddała siostrzenica Krystyny Przeradzkiej, sprawiając, że autorka pośmiertnie może opowiedzieć swoją historię, która jest opowieścią o nieszczęśliwej miłości, spełnianiu cudzych pragnień i poczuciu niesprawiedliwości
Krystyna Przeradzka, ur. 30.12.1951 w Elblągu, zm. 26.01.2023 r. Przez całe życie pisała opowieść, nie mówiąc o tym nikomu W swoim testamencie zapisała, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania w pierwszej kolejności mają być przeznaczone na wydanie powieści i poezji. Krystyna nie mogła wydać książki za życia z dwóch powodów. Pierwszy był finansowy, zawsze wspierała pieniężnie całą rodzinę, a swoje marzenia odkładała na później. Drugi powód: bała się wyznać prawdę o swoich uczuciach, przyznać się do zakazanej miłości, do tego, że całe życie była nieszczęśliwa i samotna. Miała wyrzuty sumienia, że kochała później już żonatego mężczyznę, ale honor nie pozwolił jej rozbić tego małżeństwa.