Zmierzenie się z dorobkiem tak kontrowersyjnego, ale i prowokującego do dyskusji filozofa współczesności to nie lada wyzwanie. Ilość materiału do przeczytania i przebadania może działać deprymująco (około 3000 stron tekstów dotyczących sferologii to tylko pewna część badanego materiału). Trzeba mieć nie tylko intelektualną odwagę, wiedzę, warsztat analityczny i interpretacyjny, ale też pewien rodzaj, nazwę to tak, bezczelności poznawczej. I nie chodzi tutaj o obraźliwe łamanie pewnych norm, tylko o przekraczanie i reinterpretację ustaleń powszechnie przyjętych. Onegdaj Paul Feyerabend sformułował anarchistyczny imperatyw poznawczy zaklęty w formule anything goes: nie chodziło rzecz jasna o to, że wszystko ujdzie, jak wielokrotnie błędnie przytaczano to stwierdzenie, ale o to, iż nie ma nic świętego zwłaszcza w polu ustaleń filozoficznych czy też kulturoznawczych.
Z recenzji prof. dra hab. Piotra Zawojskiego