Dwie opowieści prosto z frontu, w których Steinbeck oczami jednostek ukazuje wojenne piekło
W Była raz wojna Steinbeck opisuje nie bitew, ale ludzi. Reportaże zamówione przez "New York Herald Tribune" poświęca odmalowaniu ludzkiego wymiaru drugowojennego konfliktu, której losy wtedy nie były jeszcze przesądzone. Pisarz jadł i pił razem z żołnierzami, walczył z nimi ramię w ramię. Przebywając na pierwszej linii frontu, widział zarówno heroizm, jak i tchórzostwo. Jego teksty poruszają bardziej niż jakiekolwiek ogólne opisy batalistyczne, poznajemy w nich losy zwykłych ludzi, którzy - postawieni w sytuacji ekstremalnej - dokonują trudnych wyborów i walczą o życie.
Bomby poszły to natomiast wariacja Steinbecka na temat doświadczeń żołnierzy amerykańskich sił powietrznych. Pisarz przez miesiąc podróżował po bazach wojskowych w Stanach Zjednoczonych, wysłuchując opowieści pilotów, nawigatorów, bombardierów, szefów załogi, strzelców pokładowych, radiooperatorów i innych przedstawicieli USAF. Z ich historii Steinbeck złożył poruszający obraz wojny z perspektywy jednostki - koszmaru, w którym śmiech przeplata się z płaczem.
John Steinbeck (1902-1968) - amerykański powieściopisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla w 1962 r. za "realistyczny i poetycki dar, połączony z subtelnym humorem i ostrym widzeniem spraw społecznych". Jego najbardziej znane powieści to Grona gniewu, Myszy i ludzie i Na wschód od Edenu.