Zapiski W. W. Aramiliewa - wielka rzadkość, jeśli chodzi o rosyjskie frontowe relacje z okresu I wojny światowej - są swoistym zwierciadłem epoki, która przyniosła Rosji Romanowów wojnę światową i jej zgubne następstwa - rewolucję. Autor, ochotnik, wyruszający w 1914 roku na wojnę, w którą, jak sam przyznaje, nie wierzy, pozostawia nam wstrząsający opis carskiej Rosji, maszerującej w akompaniamencie hurrapatriotycznej histerii ku swojej zgubie. Wspomnienia Aramiliewa to nie tylko świadectwo brutalności i bezsensu wojny, frontowych masakr, niekompetencji dowództwa, obojętności na los żołnierzy i ludności cywilnej. Autor przechodzi zaskakującą metamorfozę od żołnierza gwardyjskiego pułku jego imperatorskiej mości do bolszewika. W swoim opisie pozostaje jednak szczery do końca - otwarcie opisuje dezercje, grabieże, gwałty i morderstwa czasu rewolucji.
To jedna z najbardziej pasjonujących książek o Rosji w czasach pierwszej wojny światowej i rewolucji, pisana z pozycji prostego żołnierza.